niedziela, 9 lipca 2017

Uczucia emocji miłości - inspiracja

Inspiracja - 2017.07.09

Uczucia emocji miłości - inspiracja


Celem uczuć-emocji miłości jest integracja, zjednoczenie. Dotyczy to każdego poziomu w jaki celują, fizyczny, umysłowy czy duchowy. Wtedy doznają spełnienia. Nazywane jest to pragnieniem kaama. To bardzo ważny czynnik kierujący w naszym życiu. Jednakże zapominamy o poziomie Boskim w sobie. To Źródło, punk początkowy, punkt kiedy wszystko JEST zintegrowane, a więc spełnione. Też spełnione uczuciowo. Cudowny stan zwany właśnie SPEŁNIENIEM. A nawet Najwyższym Spełnieniem, które nie może być porównane nawet do poziomu duchowego, umysłowego czy cielesnego. Takie są uczucia zarówno wyższe, subtelne jak i te emocjonalne w Źródle :)

Gdzie więc problem? W niewiedzy przy wyborze celu dla swych uczuć. Niestety potem nie jest łatwo to odwrócić kiedy uczucia już zwiążą kogoś z celem zewnętrznym. Czasem jest to tak przejmująco mocne, że trzeba ten zewnętrzny cel osiągnąć aby móc pójść dalej. Mówi się wtedy o zainwestowanych uczuciach w coś lub kogoś. O zaangażowaniu. Ok, dobrze jednak w sobie rozwijać tę cenną aspirację, że wszelkie spełnienie jest możliwe i jest ono w wewnętrznym Źródle.

To jest podstawowa mądrość wyzwolenia. To mądrość, że wszystko JEST spełnione na poziomie Boskim. Wystarczy jedynie stać się świadomym tego poziomu, aby całe postrzeganie życia się zmieniło. Możesz negować rzeczy przychodzące do ciebie z zewnątrz, jako narzucone. Uwalniać się od nich. Jednak negowanie czegoś, co wypływa z twego wnętrza doprowadzi do blokady. To jakby siebie samego prześladować i systematycznie unicestwiać, odbierać sobie własną moc. Może to doprowadzić do choroby psychicznej i fizycznej. Oczywiście są ludzie, i ja taki byłem na początku swej drogi, że byłem tak silny duchowo, że całkowite odrzucenie wszystkiego, bez znaczenia czy to „wewnętrzne” czy „zewnętrzne” nie tylko nie pozbawiło mnie mocy, ale ukazało mą Doskonałą Pierwotną Naturę. Dla mnie to było naturalne, bo to nie pierwszy żywot Urzeczywistnienia dla mnie.

Droga transformacji jest inna. To droga mocy z kroku na krok. Nie-walki taoistycznego „wu-wei” i zarazem stopniowej transformacji. Traktowania każdego uczucia i doświadczenia z nim jako drogi do cennej mądrości i docenienia dla wewnętrznej drogi ;do spełnienia. To bardziej naturalne i bezpieczniejsze.

Medytacja


Zobacz swoje uczucie skierowane na kogoś jako sznur który cię wiąże z tą osobą, lub innym pragnieniem. Przyjrzyj się temu sznurowi. Potestuj i sprawdź na ile jest gruby. Pomyśl czy potrzebny, też to potestuj w myślach i obserwuj. Widzisz obiekt na końcu sznura i osobę lub rzecz na końcu, ale co jest na drugim końcu? Powędruj po sznurze do siebie. Zobacz gdzie się zaczyna, jak wnika w twe serce lub umysł, zależnie skąd to pragnienie ma swój początek. Odkryj to. Odkryj raz ponownie, czy ci to służy czy nie. Najważniejsze: posiedź na tym początku sznura jak najdłużej. Bądź tak ze sobą. Przyjdzie moment, kiedy sznur sam odpadnie, zniknie. Zniknie jakby był tylko złudnym cieniem a włączona światło. To twoja OBECNOŚĆ jest tym światłem. Kiedyś i do tego dojdziesz.. Wszystko uwolnione w jednej chwili. Kiedy poczujesz ten sznur zawsze wracaj do tej chwili, do tej medytacji. Co nie potrzebne nie wróci a obecne związki się odtoksycznią.

Swami P. SaiSiwa