niedziela, 24 grudnia 2017

Medytacja Mahasiakti - cz.1 - wprowadzenie

Medytacja - 2017.12.24

Medytacja Mahasiakti

Część 1 - wprowadzenie

Medytacja Mahasiakti – medytacja wielkiej mocy miłości.

Bóg zaprasza - wizja.

Dziś jak zwykle po 3 godzinie rano zadzwonił budzik. Wstałem do medytacji, choć trochę się ociągałem. Za pięć minut medytacja a ja nieco zaspany wciąż nie rozpocząłem medytacji. Już czas...
Wizja:
Pojawiają się schody w górę a po bokach zielone krzewy i kwiaty na nich. Na górze dwa klomby kwiatów po obu stronach schodów. Ile było tych schodów? Nie wiem, nie dużo, może właśnie dziewięć. Na górze tych schodów już tylko błękit nieba. Schody do nieba. Nagle jakaś niewiasta pięknie ubrana (anioł acz bez skrzydeł?) pojawia się na górze tych schodów. Uprzejmym gestem ręki zaprasza by wejść.
Zaraz po tym ochoczo wziąłem się do medytacji. Skoro anioł zaprasza. Kiedy wróciłem do tej wizji po medytacji i opowiedziałem żonie, wtedy usłyszałem od Siakti:
Siakti: To ja byłam.
Ucieszyło mnie to bardzo. Ma to dla mnie wielkie znaczenie. Dlaczego nie był to jakiś mistrz, albo anioł, lub ktokolwiek inny, np. duch albo kosmita a właśnie Siakti w przebraniu iż Jej nie poznałem? Dodam, że Siakti to forma Boga jaką wielbię. Nie mógł nikt inny przyjść, bo nie jestem zainteresowany innymi światami, innymi wymiarami, innymi cywilizacjami ani niebiosami. NIKIM, tylko Bóg. Zawsze swój sen ofiarowuję lotosowym stopom Boga mówiąc: „nie chcę podróżować nigdzie, po żadnych światach, nawet najwspanialszych, chcę zachować czystość nawet we śnie i przychodzić tylko do Ciebie”. To jest moja czystość i miłość.

I to jest właśnie istota medytacji. Bóg da Siebie dopiero na końcu wszystkich pragnień, kiedy tylko to jedno pozostanie. Wcześniej w nieskończoność niezliczonych żywotów będzie zaspokajać wszystkie inne pragnienia, ale Siebie nie da. Medytacja to osiągnięcie takiej czystości, tylko tego jednego najwyższego i najświętszego pragnienia – Boga. Jedno jedyne mocne pragnienie i nic ponadto? Tylko miłość to potrafi.

Modlitwa:

O Boże, napełnij me serce miłością
I oddaniem dla Ciebie
Niech pragnę tylko Ciebie,
Do Siebie mnie prowadź.

Zamieszkaj na stałe w mym sercu
I obdarzaj mnie Swą wizją i rozmową
Inspiruj mnie, prowadź i ochraniaj.
Weź mą medytację w swe ręce.

Tak, ja medytuję miłością. Medytuję bo się zakochałem w Bogu. Tylko miłość prowadzi szybko ku Bogu. Medytację umysłem tylko można nazwać relaksacją, uspokojeniem a nie drogą do Boga. Bóg jest Miłością, oto dlaczego. Umysł jest konieczny, prowadzi daleko, ale umysł nie wystarczy. Poniżej opiszę medytację, którą sam od lat czynię, choć jej ostateczna forma wciąż się doskonaliła. Bóg sam ją nazwał Mahasiakti. Jest wiele elementów tej medytacji, niektóre bardziej dynamiczne inne czysto kontemplacyjne. Rozłożone są na dziewięć kroków jak dziewięć schodów ukazanych w wizji. Jednakże ćwiczeń jest znacznie więcej i można je dobierać do potrzeb indywidualnych w trakcie kursu nauczania.

Trzy etapy medytacji.

(1) Koncentracja: Na początku medytacji jest się pośród wielu rozpraszających spraw z intencją medytacji. Wszystkie muszą być oczyszczone poprzez intensywną koncentrację na JEDNYM i tylko jednym. Tym jest Bóg.

(2) Kontemplacja: Potem zostajesz ty i Bóg w totalnej czystości. Poddajesz się Boskiej radiacji – to stan iluminacji.

(3) Zjednoczenie: Na końcu jest już tylko Bóg, czyli jesteś w cudownej totalnej Objawionej Rzeczywistości. Wtedy dopiero Bóg będzie rozpoznany. Wtedy też rozpoznasz Prawdziwego Siebie.

Medytacja to jedna z najważniejszych technik duchowych do osiągnięcia realizacji duchowej, czyli Oświecenia. W czasie medytacji osiąga się ostateczne zrzucenie iluzji życia i przekroczenie umysłu zwane Całkowitą Iluminacją, Czystą Świadomością, albo stanem Sudhasattwa. W istocie każda praktyka duchowa, która prowadzi do samorealizacji kończy się w medytacji. Tak samo jest z modlitwą – kończy się bez słów w medytacji.

Jakkolwiek medytacja to cały proces, to stan finalny jest osiągany w Samadhi, odłączenia zupełnego od umysłu i zmysłów, zarówno fizycznych jak i mentalnych. Samadhi na też swoje etapy i stopnie, ale nie jest to celem opisywanie tego stanu na tym etapie wykładu.

Swami P. SaiSiwa